Stuff… Part 4

Greenscreen / Bluescreen / Redscreen (?)

Ostatnio bawię się w dodawanie tła do filmików. Dokładniej mówiąc – za mną jest jakieś jaskrawe tło, dzięki czemu moja sylwetka (i nie tylko) wyraźnie się „odcina” od tła. Po co takie coś? Ano dzieki temu mogę podmienić owe tło na coś innego, np. obraz lub inny filmik. Mogę wtedy nagrywać siebie u mnie w pokoju, a tło mogę podmienić na, dajmy na to, plażę. 😛 na razie idzie mi to wyjątkowo do dupy, ale wciąż się uczę. 😛

Nuda…?

A co za tym idzie prawdopodobnie za jakiś czas (ale nie wiem jaki) wrzucę na YT nowy filmik. Nieskromnie dodam, że oczywiście z moim udziałem. 😛 I spróbuję to też nagrać w tak zawanej panoramie, w formacie 16:9. Aby dopasować wymiary filmiku do okna wyswietlania na YT.

Zimowa wiosna…

[sarkazm_mode on]

Ludzie narzekają na to, że nadal zima jest! A wiosnę (kalendarzową) mamy już 6 dni! Toć ciepło już powinno być! Plus 15 na termomentrze powinno być! A natura ma nas głęboko w czarnej dupie i na złość nam robi!

[sarkazm_mode off]

Zacytuję G. Carlina: „ludzie są pojebani”. Koniec cytatu.

Winter strikes back!

Otóż wyobraźcie sobie, moi mili, moje zdziwienie jakie przeżyłem dzisiaj rano.

Wczoraj pod wieczór widać było oznaki tego, że śnieg będzie powoli topniał i tak dalej.

A tu jeb – rano patrzę przez okno i własnym oczom nie wierzę!

Zamiast śniegu być mniej, to go przybyło! Naprawdę! Nie znam się za dobrze na fizyce, ale to musi być jakiś niezły bajer, który nam zafundowała przyroda. Śnieg na drożdżach? Czemu nie? 😀

(tak, wiem – po prostu śnieg padał w nocy, tadammm!) 😛